niedziela, 16 maja 2010

Czeki hotelowe Eurorest - co to takiego?

W ubiegłym roku otrzymałam na skrzynkę mailową ofertę skorzystania z czeków hotelowych Eurorest. Pierwszy mój odruch to była chęć usunięcia wiadomości - jak zwykle w przypadku reklam. Jednak po zapoznaniu się z informacjami na stronie internetowej EUROREST (wystarczy takie hasło wpisać w wyszukiwarce) stwierdziłam, że tym razem wyjątkowo skorzystam z tej reklamy, bo brzmi wiarygodnie. Wykonałam polecenia wskazane w mailu i po kilku dniach pocztą otrzymałam czeki hotelowe...
Po upływie wielu miesięcy od momentu otrzymania czeków, w ubiegłym tygodniu wybrałam się razem z mężem do jednego z ośrodków turystycznych figurujących w katalogu hoteli Eurorest (katalog obejmuje wiele państw europejskich). Ośrodek ten to "Kormoran" w Sulęcinie (lubuskie - www.Kormoran.org.pl).
Po przyjeździe do ośrodka spotkało nas wiele miłych niespodzianek. Zakwaterowanie w pokoju o wysokiej, europejskiej klasie, restauracja z wyśmienitymi, urozmaiconymi potrawami, basen z jacuzzi. A na tyłach ośrodka duże stawy rybne (uczta rekreacyjna dla mojego wędkarza). Wokół cisza, spokój, las, woda, czyste powietrze. Warunki rewelacyjne do odpoczynku po codziennej harówce... Wszędzie czysto, porządek, widać dbałość o każdy szczegół i o zadowolenie wypoczywających. Cena za pobyt i wyżywienie dokładnie taka jak podana w katalogu Eurorest, czyli bardzo atrakcyjna w odniesieniu do otrzymanych korzyści. W porównaniu z cenami dla zwykłych turystów (czyli takich bez czeków hotelowych) o wieeele niższa!!!
Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że takie czeki to nie żadna ściema, to najprawdziwsza prawda, wszystko tak jak w opisie bez żadnych kruczków i niedomówień.
Gorąco polecam zarówno akcję turystyki indywidualnej Eurorest jak i wspomniany wyżej ośrodek. Satysfakcja gwarantowana!!! (ten wytarty slogan reklamowy w tym przypadku ma swoje 100%-owe uzasadnienie).
Niebawem zamówię kolejne czeki hotelowe...

niedziela, 2 maja 2010

40 mieć lat -super sprawa...

Na początku obecnego roku obchodziłam 40-te urodziny.
Psychicznie i duchowo czuję się jednak młodsza, mam wrażenie przeżywania obecnie drugiej młodości i to jest wspaniałe uczucie. Takie "okrągłe" urodziny to okazja do podsumowań i planów na przyszłość.
Najważniejsze wnioski jakie mi się nasuwają to umiejętność zachowanie odpowiedniego dystansu do siebie samego i otaczającego nas świata. Nie trzeba być takim okropnie poważnym, nie przejmować się tak bardzo pewnymi sprawami związanymi z życiem codziennym, traktować rzeczywistość z odpowiednią dozą poczucia humoru. Tacy ludzie są bardziej lubiani przez otoczenie i łatwiej im żyć. Inni chcą przebywać w towarzystwie takich ludzi. Odpowiednia dawka autoironii też nikomu nie zaszkodzi...
Druga istotna sprawa to mieć pasję (jakąkolwiek, zgodną z naszymi zainteresowaniami i marzeniami) i starać się ją realizować. Moją pasją np. jest poznawanie naszego pięknego kraju. Nie zawsze stać mnie finansowo na częste podróże po Polsce ale staram się to realizować poprzez lekturę książek i internetu. Naprawdę fascynująca sprawa. Najpierw naczytam się do woli a później planuję wyjazd i staram się go zrealizować. Często mówię, że chcę poznawać świat, ale Mój Świat to Polska i najbliżsi sąsiedzi. Nie wstydzę się tego, że nie byłam w Egipcie, Tunezji czy na Majorce - tak modnych kierunkach podróży wielu Polaków. Ale te osoby często nie wiedzą gdzie leżą Góry Stołowe, mylą Sudety z Karpatami albo Śnieżkę ze Śnieżnikiem...
Nasz kraj jest bardzo piękny, a łącząc wyjazd np. na południe Polski z wyjazdem do Słowacji, czy na Dolny Śląsk z wyjazdem do Czech to jest to namiastka podróży zagranicznych ... A jest co oglądać i zwiedzać! Mój mąż gdy widzi mnie przy komputerze to pyta - co robisz? - budujesz czy podróżujesz? (budowa domu i urządzanie wnętrz do druga moja pasja).
Kolejna istotna sprawa to Rodzina i najbliżsi. Gdy kobieta decyduje się wyjść za mąż, to musi zdawać sobie sprawę, że jeżeli po jakimś czasie zaprzestanie lub zminimalizuje okazywanie uczuć mężowi, a w ich życiu zapanuje rutyna i przyzwyczajenie to jest to poważne zagrożenie dla związku. Z tego powodu wiele małżeństw rozpada się. Kobiety pamiętajcie, że swoim mężom musicie nieustannie okazywać zainteresowanie, nie możecie odstawiać ich na "drugi tor". Jeżeli mężczyzna poczuje się (w jego mniemaniu) niekochany lub zaniedbywany przez swoją kobietę to będzie tego szukał u innej kobiety...
Jeszcze jedna istotna sprawa - kobieta kocha najpierw mózgiem a potem fizycznie, u mężczyzn jest na odwrót... Pamiętajmy o tym!!!
Inną kwestią jest wychowanie dzieci. Tutaj nie ma mądrych i chyba każdy popełnia mniejsze lub większe błędy, które wychodzą po latach. Ja też je popełniłam... Najważniejsze jest to żeby dzieci wychować na DOBRYCH LUDZI. Na drugim planie jest to co dziecko osiągnęło (szkoły, nagrody, fakultety itp.), a na pierwszym planie to jakim jest CZŁOWIEKIEM.
Plany na przyszłość?
Bardzo banalne, takie zwyczajne. Zestarzeć się wspólnie z mężem, zachowując do końca uczucie w stosunku do siebie. Korzystać (w miarę możliwości) z przyjemności, które daje nam życie i otaczający świat. Być przyjaznym, dobrym, pomocnym innym ludziom. Zachować radość życia i cieszyć się z małych, codziennych przyjemności np. takiej cudownej, kolorowej, pachnącej wiosny jak jest w tej chwili za oknem...