niedziela, 26 lipca 2009

Co to jest szczęście?

Przeczytałam ciekawe zdanie na temat szczęścia. Jakiego człowieka można nazwać szczęśliwym?
Takiego, który uważa, że wszystko co dzieje się w jego życiu jest ok, w porządku, że tak właśnie powinno być.
Zgadzam się z tym twierdzeniem w zupełności.
Często pieniądze, bogactwo, popularność czy wręcz sława czynią ludzi nieszczęśliwymi. Przykładem takiego człowieka z ostatniego czasu jest Michael Jackson, który według mnie był człowiekiem bardzo nieszczęśliwym. Można podać przykłady wielu innych znanych osób, które pozornie wydawałoby się, że są szczęśliwe, a w rzeczywistości do szczęścia dalej im niż nam - przeciętnym zjadaczom chleba.
Ja osobiście nie pragnę od życia zbyt wiele. Chcę żeby cała moja rodzina była zdrowa, żeby starczało na podstawowe (czasami na trochę bardziej luksusowe) potrzeby materialne, żeby w rodzinie była miłość, zgoda, szacunek i wzajemne wsparcie.
Mam silne poczucie przemijającego czasu (nie wiem dlaczego często o tym myślę). Dopiero miałam 20 lat, a już mam prawie 40. Czas pomiędzy tymi obiema liczbami tak szybko upłynął, że wydaje mi się to wręcz niemożliwe. Jeżeli następne 20 lat również tak szybko upłynie, to aż strach myśleć o tym. Dlatego te przyszłe lata chcę przeżyć jak najlepiej, świadomie kierując swoim losem. Chcę wziąć od życia to co najpiękniejsze i najbardziej wartościowe.
Dlatego też od pewnego czasu wprowadziłam w moim zawodowym życiu zasadę - nie żyję po to żeby pracować lecz pracuję po to żeby żyć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz